13.04.2013 12:23
Cudowna wiosna .
Wreszcie weekend i fajna pogoda mysle trzeba jechac po motor.Ogarniam sie rano wyruszam 20km za białystok do garazu w domu. Wyciągam motocykl odpalam wszysko w porzadku, pozatym ze brak przegladu w dowodzie.Ale mysle dojade o wlasnych kolach i zrobie , ledwo wyjechałem spod garazu droga w stanie opłakanym. wyjezdzam na asfalt i to cudowne uczucie!!. Zajezdzam na przeglad spotykam tam jeszce jednego motocykliste . Tak samo jak ja przyjechał na przeglad o wlasnych kołach mimo ,że skonczył mu sie juz . Musieałem mu jeszce pomudz odpalic motocykl bo padł mu akumulator 15 metrów pchania i załatwione. Wjezdzamy do srodka pan sprawdza swiatła i załatwione . Mysle wracam do domu jutro jeszce pojezdze.
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Na wesoło (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)